Facebook

wtorek, 18 sierpnia 2015

Super lunch - turbodoładowanie dla zdrowia i urody

Dzisiaj w menu pyszny lunch z gruszki i awokado, zwanego również gruszką miłości:) Wiadomo - co dwie gruszki to nie jedna:)
O zaletach gruszki pisałam we wcześniejszym poście, natomiast awokado to najzdrowszy owoc świata, o właściwościach nie do przecenienia dla naszego zdrowia i urody. Jeśli chodzi o urodę, to zwiera ono mnóstwo silnych antyutleniaczy, regeneruje skórę, opóźnia proces jej starzenia, pobudza syntezę kolagenu, nawilża od wewnątrz. Można je też oczywiście stosować zewnętrznie, w formie maseczek na twarz, ale o tym kiedy indziej:) Tutaj możecie poczytać więcej o dobroczynnym działaniu awokado. 

Mimo wszelkich swych zalet, ma ono jednak dość specyficzny smak i tłustą konsystencję, co nie każdemu pasuje i nie każdy jest jego fanem od pierwszego zjedzenia. Myślę jednak, że warto zrobić kilka podejść, popróbować go w różnych kombinacjach, z różnymi składnikami, czy przyprawami, bo z uwagi na jego cudowne działanie dla zdrowia i urody - naprawdę warto. 

Ja najbardziej lubię awokado własnie w połączeniu z gruszką. Owoce te nie dość, że wyglądają podobnie, to mają podobne niektóre właściwości i smakują razem obłędnie. 
Sałatka jest banalnie prosta w wykonaniu, oprócz awokado i gruszki potrzebna będzie też cytryna, którą skropimy owoce, aby nie ściemniały.


Awokado musi być takie akurat dojrzałe - nie za twarde i nie za miękkie. Są różne szkoły rozpoznawania "akuratnego" awokado - ja sprawdzam po prostu dotykowo, czy jest wystarczająco miękkie, ale można też sprawdzać kolor dziurki pod ogonkiem:) Tzn. jeśli awokado ma ogonek, to odłamujemy go i jeśli dziurka po nim ma kolor zielony, to znaczy że owoc jest jeszcze niedojrzały, jeśli brązowy, to przejrzały, a jeśli żółty to bingo - trafiliśmy na właściwy egzemplarz, gotowy do spożycia. Watro też zwrócić uwagę na skórkę - powinna mieć ładny zielony kolor, bez większych skaz i przebarwień. 

Jeśli mamy już nasz idealny super owoc, to przystępujemy do zrobienia sałatki. Zaczynamy od gruszki, którą po porządnym wyszorowaniu kroimy na niezbyt duże kawałki, razem ze skórką. Jeśli ktoś nie lubi, albo skórka jest szorstka i gruba, to oczywiście można bez, tylko wtedy tracimy wiele cennych składników. Gruszkę spryskujemy sokiem z cytryny żeby nie ściemniała i bierzemy się za awokado. 




Myjemy je oczywiście i kroimy wzdłuż, wokół pestki. Kiedy już jest nakrojone, to obie połówki przekręcamy i tak dzielimy awokado na pół. Od razu oczywiście skrapiamy miąższ cytryną, żeby się nie utlenił i nie ściemniał. Wtedy też obieramy owoc ze skórki, która - jeśli jest wystarczająco dojrzały - ładnie się zdejmuje. Po zdjęciu skórki znów skrapiamy owoc cytryną. Awokado kroimy w podobne kawałki jak gruszkę i mieszamy razem z nią w salaterce. Pieprzymy świeżo zmielonym pieprzem.

Do smaku (i dla zdrowia też) dodaję do tej mieszanki jeszcze łyżkę nasion słonecznika oraz kilka zmiksowanych (zblendowanych) migdałów. Teraz to już otrzymujemy naprawdę hiper wartościową sałatkę, bo migdały to z kolei najzdrowsze, najszlachetniejsze orzechy. Można oczywiście kupić płatki migdałowe i posypać nimi sałatkę, ale takie w całości, nieprzetworzone, z zewnętrzną skórką są najzdrowsze, dlatego wolę sama je blendować na mniejsze kawałki. 
Do takiej mieszanki można dodać jeszcze jakiejś sałaty, np. rukoli czy roszponki, a całość doprawić octem balsamicznym.. Oliwy nie polecam, bo awokado już samo w sobie jest tłuste (ale to najzdrowszy tłuszczyk na świecie:)), więc nie należy przesadzać z kalorycznością. 

No właśnie, a propos tej kaloryczności - jedno awokado może mieć nawet 500 kalorii, więc jeżeli do sałatki używamy całego awokado i gruszki, to porcja ta będzie idealna dla dwóch osób. Jeśli ma to być lunch dla jednej osoby (w dodatku będącej na diecie), to lepiej wziąć pół awokado i gruszkę, albo po połowie każdego owocu. Połówkę awokado można przechować do następnego dnia w lodówce, zostawiając skórkę, pestkę i skrapiając cytryną. 



Wygląda smakowicie, nieprawdaż?:) A jak działa!


3 komentarze:

  1. Zauważyłam, że awokado jest trudnym produktem i często wychodzi mdłe dlatego boje się potraw z nim

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, jest dosyć trudne, bo przede wszystkim musi być odpowiednio dojrzałe, no i smak też specyficzny, ale razem z gruszką smakuje bardzo dobrze, tak orzechowo trochę.. Dużo też daje skropienie cytryną i popieprzenie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam awokado!Często robię koktajle z tym owocem :)

    OdpowiedzUsuń